Czy przyjaźń pomiędzy człowiekiem i wampirem jest możliwa?

xxxxxxxxxxxxx

Oddany

Wiecie, to już chyba zależy od nastawienia na świat. osoby, które są bardzo wrażliwe, kochają bądź podziwiają inne istoty, będą zawsze za taką przyjaźnią. To juz chyba zależy od charakteru tego, kto opinię wygłasza. Ja zawsze wśród ludzi czułam się nieco ponad, mam ku temu kilka powodów. Nie lubię ludzi, nie do końca ufam, choć zawsze mam przy boku jedną osobę.. Zamykam się. Przyjaźń potrafi wiele, lecz jeszcze więcej może zniszczyć, jeśli ktoś wykorzysta ją przeciwko nam. Dlatego nie wierzę w taki związek.

A idąc dalej.. uważacie, że wampir mógłby nie tylko zaprzyjaźnić się, ale nawet pokochać tak kruchą, ludzką istotkę?

A czy nie uważacie, że poza tymi wszystkimi "kruchymi osobami" jak to ujęła Pani Necrosadisme, może znaleźć się pośród nich ktoś nieco inny, kto się wyróżnia, nie posiadający tych ludzkich cech, a jednak nadal zaliczający się do grona tych zwykłych i pospolitych stworzeń?

Oddany

"Kruchość", obrazuje tu kwestię fizyczną, "kruchość" to często brak świadomości. Mówię o większości, choć w sumie zaszufladkowałam wszystkich do jednej grupy.
Armen, masz całkowitą rację - ja się zgadzam. Ludzie często potrafią zaskakiwać.. choć bardzo rzadko, niestety..
Ale mógłbyś przybliżyć, o co konkretnie chodzi? Mamy zapatrywac się na jakieś nadprzyrodzone cechy? Medium? Sprawny obieg w czarach? A może chodzi Ci o coś innego, coś bardziej "ludzkiego", bo wbrew pozorom coraz mniej ludzkich cech u dzisiejszego człowieka.

Necrosadisme tu nie ma nic do uważania.
Owszem, mógłby.
Pozostaje pytanie, na jak długo. Lecz to osobny temat jednak.
Wampir jest istotą zdecydowaną w swej woli, lecz pozbawioną wyrzutów sumienia.
Gdy kocha - zostaje. Gdy przestaje kochać - odchodzi i nic go nie zatrzyma.

Nie chodzi mi tu o medium, magię czarną czy białą. Mówię tu o cechach, które ujawniają się tu przykład u : "wampirów" i są u nich codziennością. Kwestia leży w tym czy szukać u siebie takich cech, czy może żyć ze świadomością, iż takie cechy już się ma. Zwykły człowiek takich nie posiada i raczej nie będzie, jednak jak napisałaś wszystkich wzięłaś do jednego wora, a nie wszyscy są jak JEDEN. Mimo, iż jeden robi, a reszta podąża i nie jest codziennością odłączenie się od grupy osobnika zajście takie może mieć miejsce. Nie zapominajmy o tym.

Oddany

Nie zgadzam się z tobą Armenie. Każdy ma cechy upodobniające nas do wampirów. Gdyby tak nie było wogóle byśmy się nie mogli się zrozumieć.

A ja się i zgadzam i nie zgadzam.
Sprawa wygląda moim zdaniem następująco:

Wampir dlatego wprawia nas do tego stopnia w osłupienie, że reprezentuje te cechy, których nie tolerujemy w sobie.
Cechy te są dlań narzędziem, które wzmacnia i ulepsza, podczas gdy istota ludzka wstydzi się ich i próbuje ukryć.

Oddany

Tak to napisałeś jakby wampir był okrutnym, upartym tyranem Wink

Owszem, jest, jak i człowiek.
Gdy musi.
Ponieważ przetrwanie jest mu najwyższym prawem.
Jest też istnieniem czującym i myślącym, jak człowiek, ponieważ wszystko, co ma świadomość siebie, zyskuje przynajmniej szczątkową świadomość innych istnień.

Oddany

Zgadza się z pojęciem, że człowiek to tyran. I sądze, że człowiek umie nawet bardziej zranić niż jakakolwiek inna istota.

Ja za to zastanowię się nad zdaniem "Każdy ma cechy upodobniające nas do wampirów".

Osobiście uważam, iż to wampir, który jest tak podobny do człowieka, a jednak zupełnie odrębny ma coś z człowieka, cechy, które mu pozostały po prostej ludzkiej formie.
Wampir to coś więcej, więc jeśli spojrzymy na to w ten sposób człowiek nie odziedziczył cech po wampirze, raczej ewolucja poszła w odwrotną stronę.

Oddany

Hmmmm to ciekawe stwierdzenie. Ale piszesz tak jakby wampiry byly gatunkiem, który wyewolulowal z czlowieka. Jesliby w ten sposob to przedstawiac to ludzie zaniedlugo powinni wyginac bo wyprze ich inna rasa.No chyba ze zostana jako rola przekaski Wink

Jest wiele teorii powstania wampirów, i tych fantastycznych i tych realnych. W co wierzyć pozostaje osobie zainteresowanej. Wracając do mojego pisania, wampir jest ponad tym wszystkim, kimś lepszym, nie mógł powstać z niczego, a opierać się na podstawie obierając te cechy, które będą mu potrzebne i odpowiadały. Z tego więc wnioskuję, że człowiek, istota słabsza jest podporą wampira.

Oddany

Hmm........ podporą?? To dziwne pojęcie bo podporą jest zawsze coś / ktoś na co/kogo można liczyć, a na człowieku nie można polegać. Tego jestem pewna.