Forum Forum o wampirach i dla wampirów Strona Główna
Autor Wiadomość
<    Wampiryzm mityczny   ~   Wampir Vs Wampir
Gość
PostWysłany: Sob 19:37, 02 Lip 2011 







Lupo_C Blisko jesteś prawdy.
Może się zdarzyć, że spadną na wampira emocje, ponieważ ma on wszystkie te cechy, które posiada człowiek - za tym jednym wyjątkiem, że sam decyduje które z tych cech należy pielęgnować jako przydatne, a które porzucić jako bezużyteczne bądź szkodliwe.
Jeśli ulegnie emocjom takim jak miłość, to ulegnie też litości, wyrzutom sumienia...
A to osłabia i niszczy.
Więc nie dopuści do siebie ulegania emocjom.
One mogą być przy nim tak, jak może być koło domu kot.
Wiesz wtedy, że jest koło domu kot, zdajesz sobie z niego sprawę. Czasami w przypływie dobrej woli możesz zadbać o niego i go podkarmić, ale w większości chwil po prostu nie pamiętasz o nim i nie tęsknisz za nim, dopóki go nie zobaczysz.
I gdy go widzisz, owszem - oddajesz mu swoje emocje.
Gdy wracasz do siebie, zajmują Cię sprawy Twojej codzienności.
Powrót do góry
Dejar
PostWysłany: Pon 23:19, 04 Lip 2011 
Zaintrygowany


Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rem Vampires
Płeć: Kobieta


Black, mówisz że emocje osłabiają i niszczą. nie zgadzam się z tym. wybierając sobie cechy jakie chcesz mieć, bądź emocje jakie chcesz odczuwać, zacierasz własną osobowość. stajesz się maszyną. jednak wszystko kiedyś powraca. czasem szybko. czasem wolno. go dłużej się zacierasz tym trudniej jest ci się podnieść. więc może warto stawić czoła własnej naturze i osobowości i przez to stać się silniejszym?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Wto 2:15, 05 Lip 2011 







Nie warto. Ponieważ wtedy nic nie odróżnia nas od krowy gryzącej trawę.
Uważasz, że z czym się urodziłaś, po śmierć powinnaś nieść niezmienione.
A ja uważam, że jesteśmy zdolni wpływać na samych siebie.
Twoje cechy zawsze pozostaną Twoje. Zawsze będziesz je posiadała niezależnie od tego czy je ukryjesz czy uwidocznisz. Żadnej z nich nie możesz się pozbyć. Możesz je zagłuszyć, kazać im zasnąć, zamilknąć.
Lecz nie jest to postępem, jeśli nie potrafisz im nakazać tak samo ożyć, powstać, na powrót zaistnieć.
To Twoje cechy. Twoje ciało, Twoje emocje, Twoje wyobrażenia i myślenie. Skoro tak, powinny być Ci posłuszne. Nieposłuszne sprawiają, że nie jesteś w stanie kierować własnym i cudzym żywotem, a tym samym sama siebie zepchniesz do roli tej, którą kierują inni.

Poza tym opanowaniem pozostaje coś jeszcze, czego nie zmienisz. Osobowość. To ona decyduje które z cech są ci bliskie, a które uważasz za przeszkodę.

Pamiętaj jednak, że każda cecha została Ci nadana po coś, żadnej nie otrzymałaś w kolejce po charakter.
Każda z nich więc może być przyczyną Twego zwycięstwa bądź klęski. Ale to Ty musisz zdecydować, w jakich okolicznościach zespół Twych zachowań i reakcji przynosi Ci powodzenie, a w jakich sprawia kłopoty.

Skoro zaś masz tą wiedzę, warto ją wykorzystać dla polepszenia swego bytu.

A zawsze musimy mieć władzę nad swoimi zachowaniami i reakcjami.
Zawsze też mamy w pobliżu osoby, które nie bez przyczyny liczą, że i za ich reakcje weźmiemy odpowiedzialność.

Skoro człowiek poświęcił temu tysiące lat upatrując w tym doskonałości, dlaczego nie miałby opanować tego ten, którego uznajecie za doskonałego?
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Śro 15:43, 06 Lip 2011 







Dejar napisał:
Black, mówisz że emocje osłabiają i niszczą. nie zgadzam się z tym. wybierając sobie cechy jakie chcesz mieć, bądź emocje jakie chcesz odczuwać, zacierasz własną osobowość. stajesz się maszyną. jednak wszystko kiedyś powraca. czasem szybko. czasem wolno. go dłużej się zacierasz tym trudniej jest ci się podnieść. więc może warto stawić czoła własnej naturze i osobowości i przez to stać się silniejszym?


Może nie tyle stawić czoła ile poznać swoje możliwości, swoje słabości, znać swoje tendencje i uczyć się nad nimi panować? Być panem siebie? Czy to miałaś na myśli?
Powrót do góry
Dejar
PostWysłany: Czw 0:43, 07 Lip 2011 
Zaintrygowany


Dołączył: 28 Cze 2011
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rem Vampires
Płeć: Kobieta


Tak, właśnie to miałam na myśli. Black, masz trochę racji, ale przez zagłuszanie owych emocji itp. tracimy część swojej osobowości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sesil
PostWysłany: Sob 21:41, 09 Lip 2011 
Oddany


Dołączył: 17 Cze 2011
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


I od tego jakie emocje skryje...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość
PostWysłany: Pon 3:22, 06 Sie 2012 







Skrywamy te emocje, które mogą nas przyprowadzić do klęski, osłabić. Te, które uczynią nas słabszymi w oczach otoczenia, narażając nas na niebezpieczeństwo.
Niezależnie od faktu ich odczuwania bądź nieodczuwania, w różnych miejscach, w różnych sytuacjach, i w różnym otoczeniu - różne spośród tych emocji okazujemy a różne ukrywamy.
Jednak ponad wszystko dostosowujemy się do otoczenia.

Pośród rodziny człowiek okazuje niezadowolenie z powodu pracy i płacy, jeżeli ta mu nie służy. Jednak wobec pracodawcy nie pozwoli sobie na to samo - i pomimo że euforia spowodowana sprawami prywatnymi weźmie górę, radość okaże w przypadku pomyślnych wieści dla firmy.
I nie będzie to zakłamaniem, gdyż lepsza kondycja firmy to lepszy byt jego samego - a tym samym bliskich.
A zdaje sobie sprawę że jeśli będzie płakał nad biurkiem z powodu kłótni z żoną - nie będzie to zaakceptowane i zagrozi jakości jego bytowania.
Nie oznacza to wszak że kłótnia owa pozostawia w nim obojętność, jak też i radość z powodu udanego kontraktu firmy nie sprawi, że minie jego żal z powodu reprymendy od szefa.

Emocje nie muszą być naszym sztandarem. Mogą być jak zdjęcie noszone w kieszeni, w portfelu. W chwilach gdy jest nam potrzebne je widzieć - daje nam siłę i nastraja zgodnie z wolą, lecz nie nosimy go przed sobą cały dzień.

Gdyż nad wszystko najcenniejszą cechą istnienia jest jego zdolność dostosowania się do wymagań otoczenia. Przynosi to uznanie i bezpieczeństwo - a tym samym poprawia jakość bytowania.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pon 16:47, 06 Sie 2012 







Zawsze idzie w parze w ten czy w inny sposób.
Możemy dostosować swoje zachowania do wymaganych przez otoczenie.
Mało tego - musimy to uczynić aby nie dać się zepchnąć do roli odmieńców.
Jednak to, co myślimy, czujemy, to co wyobrażamy sobie obserwując i doświadczając i to w co wierzymy, niezależnie od maski przybranej na zewnątrz, zawsze nie tylko pozostanie przez innych niezbadane, ale i nie do poznania.
Owszem. Istnieją osoby porzucające siebie. Mogą oszukiwać się przez miesiąc albo przez 50 lat, ale nie przestaną być sobą. I w którąś bezsenną noc przypominając sobie prawdziwie "Ja", uronią łzę.

Dostosowanie się nie musi oznaczać stłamszenia siebie. A jedynie zdolność umiejętnego uświadomienia innym, że jesteśmy jak oni. Słabsi zrobią to dla siebie. Aby nie czuć się odrzuconymi. Silniejsi zrobią to dla innych, aby inni nie czuli się zagrożeni.

Czy więc i wampir, o którym przecież mówimy, nie powinien przyjąć cech dostosowania by uśpić lęk otoczenia? Jeżeli to słuszny lęk - pozwoli to owemu wampirowi na niewypłoszenie potencjalnych ofiar. A gdy jest to lęk niesłuszny, nie sprowadzi na niego zagrożenia.

Inaczej rzecz się jeszcze ma, gdy wrócimy do tematu. Wszak tylko wydanie drugiemu wampirowi jasnego sygnału "Jestem jak Ty", może zapewnić z jego strony uznanie i poczucie bezpieczeństwa.
Czy i nie wśród ludzi wojny biorą się z niezrozumienia do cudzej egzystencji?

Drugą sprawą jest to, że wampir spotykając innego wampira, niezależnie od swoich zamierzeń, musiałby być natychmiast i bezbłędnie przez niego rozpoznany. To również wymagałoby wyważenia swoich zachowań w sposób, który ukryje jego tożsamość przed niepowołanymi osobami, a przedstawicielowi jego rodziny jasno uzmysłowi, że jest tym samym.
Powrót do góry
Gość
PostWysłany: Pon 22:10, 06 Sie 2012 







Miałyby na to szansę o tyle, że najpewniej rodzaj wampirzy nie uznałby w nich zagrożenia uważając, że dość szybko unieszkodliwią samych siebie, a z kolei rodzaj ludzki przykleiłby im etykietkę wariatów, również uznając że po prostu należy ich unikać.
Jednak długo uchować by się nie mogły. Ktoś w końcu uznał by że swym istnieniem wypaczają gatunek i stanowią dla niego zagrożenie.
Z mojego rozumowania wynika, że istnienia takiego nie można by było będąc wampirem uznać za zagrożenie bezpośrednie - raczej zostałby potraktowany jak wściekły pies sąsiada który zagryza kury na naszym podwórku. Raz przymkniemy na to oko, drugi raz... pies się nauczy. A od kogoś innego oberwie łopatą.
Powrót do góry
Whisper
PostWysłany: Sob 13:59, 17 Lis 2012 
Zafascynowany


Dołączył: 03 Lis 2012
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna


Jeżlei walczysz o przetrwanie, jakiekolwiek zasady przestają istniec. Tylko się mówi, że walka jest honorowa, ale tak nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lowca1811
PostWysłany: Sob 18:55, 17 Lis 2012 
Administrator


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublina okolice
Płeć: Mężczyzna


wazni honorem sie szczycza,niekoniecznie ci na samej gorze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Carel
PostWysłany: Nie 9:03, 18 Lis 2012 
Oddany


Dołączył: 07 Mar 2011
Posty: 388
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna


Kolejny punkt, który wart jest zastanowienia. Ciesze się, że to poruszyłeś feministo. Lubię, kiedy ktoś się wyrywa do tematu o którym trzeba mówić Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lowca1811
PostWysłany: Nie 11:42, 18 Lis 2012 
Administrator


Dołączył: 30 Wrz 2011
Posty: 944
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 23 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lublina okolice
Płeć: Mężczyzna


oto umysl godnego niejednego przeciwnika

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
MadamConstance
PostWysłany: Nie 20:11, 18 Lis 2012 
Oddany


Dołączył: 08 Sie 2011
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta


Na początku trzeba ustalić co jest ceną owego starcia, bo sądzę, że o krew czy ofiarę walki nie będą staczać bo i po co? przecież to tylko ofiara, pożywienie, można znaleźć inne..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Necrosadisme
PostWysłany: Nie 21:13, 18 Lis 2012 
Oddany


Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 507
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Abandoned Place.
Płeć: Kobieta


I to mnóstwo.
Może urażona duma, a może zwykłe starcie sił, by wybadać kto jest silniejszy.
Myślę, że niektóre wampiry są zbyt narowiste i dla zabawy, chcą się sprawdzić, gdy wyczuwają w pobliżu innego. Niestety często kończy się to dla nich z kiepskim skutkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 5 z 6
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Forum Forum o wampirach i dla wampirów Strona Główna  ~  Wampiryzm mityczny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu


 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach