Wampir Vs Wampir

Masz rację..Obaj macie rację. Tylko nie chcę chyba za bardzo sprowadzać wszystkiego do tak podstawowego aspektu. Przecież przetrwanie, chęć przetrwania mają wpisaną w instynkt, potrafiłyby więc tak manipulować wydarzeniami by utrzymać uczucie a jednocześnie przetrwać? Spryt... czyż nie?

Nie chodzi
tu o spryt,
manipulowanie
wydarzeniami (po coz
zmieniac ich bieg )-
wampirowi takie uczucie
jest po prostu do
szczescia nie potrzebne;D
Zakladajac jednak czysto
hipotetycznie... Wampir
chcacy zatrzymać takie
uczucie, moglby popelnic
wiele bledow ktore
rzutowalyby na jego
przetrwaniu. zaden spryt
-manipulacja w tym
stanie nie jest
podyktowana rozsadkiem.

Przyznaję Ci rację... wiem, że jestem uparta ale tym razem przyznam rację. Smile

Uczucie jakiekolwiek zapewne zawsze jest czymś mniej ważnym niż chęć przetrwania i jego własne dobro.

Moja miła Lupa_C, ja się chyba domyślam, do czego zmierzasz.
Otóż nie jest wykluczone, by wampir nosił w sercu tą, którą chciałby pokochać.
Lecz sądzę, że znając naturę istnień bardziej niż człowiek, zdawałby sobie sprawę, jak bezcelowe jest wprowadzanie takiej woli w życie.
I tutaj nie sposób nie przyznać Ci racji Carelliusie.
Nie sądzę, by wampir czuł potrzebę takiej wzajemnej miłości.
Jak we wszystkim innym, może a nie musi, skoro zaś nie musi, pozwoli sobie tylko w chwilach, gdy w niczym poszkodzić mu to nie może,
bądź całkowicie zaniecha.
Ponieważ, jak już na poprzednim forum wielu zauważyło a i ja napisałem,
wampir nie czyni bezcelowo.
A jaki to by miało dla niego cel?

xxxxxxxxxxxxxxxxx

Ależ ja piszę że odczuwać sobie mogą, ale niekoniecznie muszą temu dawać wyraz.
Poza tym, przypominam że są i ludzie którzy odrzucają cud miłości jako "niewygodny".
A cel miłości jest oczywisty: zapewnienie najlepszego losu, szczęścia, osobie która jest nam droga.
Do tego nie potrzeba posiadać osoby, nie potrzeba stróżować przy niej, ani nawet umawiać się na randkę. W szczególności gdy jest się wampirem.
Owszem, można, ale jeśli nie komplikuje to życia własnego i obiektu westchnień.
A spodziewam się, że taka miłość jaką opisujecie, skomplikowałaby w tym przypadku i życie wampira, i jego wybranki.

xxxxxxxxxxxxxxxxx

Potrzebować, nie potrzebuje pewnie. Miałam na myśli, że może mu się przydarzyć. Wyskoczy mu Miłość jak Filip z Konopii, oszołomi go i bum... Oczywiście mówię pół żartem, pół serio. Nie wiem, nikt z nas nie wie. Zakladam, że wampir nie szuka miłości. Jak już, pojawia się ona przypadkowo i on nie pozwoli jej siebie osłabić. Ale może mieć ona jakiś tam wpływ na niego. Pewnie mnie zaraz Black z Carelliusem wyprostują. Wink

No wiesz..może poczuć chwilową namiętność, pobawić się i potem odstawić. Jak dziecko laleczką...?

Też prawda ale może najpierw coś poczuć a potem przypomnieć sobie, że nie warto... i wtedy wyłączyć emocje i się bawić. W gruncie rzeczy mam jedno pytanie: czy według tego co piszecie mam rozumieć, że wampiry nie odczuwają emocji?

Dla zabawy -wcale nie
musi uruchamiać żadnych
uczuc.Może w dowolnej
chwili zacząć grę
uwodzenia, zmieniac
zasady tej gry i w chwili
znudzenia, nasycenia
zakonczyć tę zabawę.Nie
ponosząc przy tym
żadnych uczuciowych
konsekwencji.
Ps. Witaj witaj

Caro Carelliusie, czyli odczuwają ale maksymalnie jak się tylko da- kontrolują je? Potrafią to czego nie umie większość ludzi...?

Cara Mia- dokladnie.
Potrafia wyjatkowo silnie
panowac nad sobą.
Dosłownie Panowac- a to
najwieksza władza,
ktorej brak człowiekowi.I
to sprawia, ze tak daleko
doszły w swojej
egzystencji.

Hmmm nie pozostaje nam nic innego jak codziennie szkolić się w panowaniu nad emocjami... Ktoś mi kiedyś powiedział, że emocje są jak kociak.. miauczy, miauczy i wystarczy dać mu mleka i pogłaskać a odejdzie zadowolony... Tylko jak wyłączać w sobie emocje? Hmmm przydałby się Szybki Zestaw panowania nad każdą emocją "Zrób to sam" Wink

Ale jakaś hierarchia panuje w świecie wampirów...czyli może dojść do konfliktu jeśli jeden osobnik zechce sięgnąć po władzę jemu nienależną..?