Tajemnica i sekrety wampirów

..skorzystać i oby nie rozmyślił się. Mam tylko nadzieję, że nie trafiłby mi się taki Edward... bo jakimś czasie dostałabym mdłości Wink

Zaangażowany

W sumie Elizabeth ja osobiście też nie lubię zbyt dużo słodzić Wink

, ale z taką prawdziwą bestią nie wiem czy dała bym rade . O ile by się jakaś trafiła więc zostaje pół na pół .

Bestia może być prawdziwa... byleby właśnie mnie dała się oswoić Wink

Zaangażowany

Jeśli da się oswoić to już nie bestia , ma być nie powtarzalny a nie standardowy i nudny . Lepiej go zostawić takim jaki jest i po prostu nauczyć się żyć dla niego i z nim .

może nie precyzyjnie się wyraziłam, ale o to mi chodziło Smile

Oddany

Bycie strażnikiem sekretów i w ten sposób móc się jeszcze bardziej w nie zagłębić? Jest to bardzo kusząca opcja!

Powiedziałabym, że wręcz nieprzyzwoicie kusząca...
Tylko co potem zrobić z tą wiedzą? Zachować dla siebie, rozpamiętywać, zachwycać się, że ja wiem , a inni nie....Cholernie to nudne.Wolałabym się " guzik" dowiedzieć, ale jednak widywać się z taką istotą, obserwować, wyciągać własne wnioski chociażby miały być błędne.

Zaangażowany

Takie motanie się nie jest zbyt dobre , człowiek mógł by nie dać rady z taką ilością informacji i jeszcze nikomu ani mru mru . Jak dla mnie trochę bez sensu wiedzieć i co dalej ???

Oddany

Nie rozumiem, jedno i drugie to wiedza, tylko w inny sposób zdobyta. Po za tym nikt nie powiedział że dostaniemy ją na srebrnej tacy. Jeśli ktoś boi się nadmiaru informacji, to dlaczego szuka?

Z ciekawości?

Administrator

Powiedziawszy pewnej osobie czastke swej historii,narazilem na kpiny z mojej osoby

Oddany

Wiec chce tej informacji czy nie? Jeśli z ciekawości to chce informacji i wtedy chodzi wyłącznie o posiadanie informacje. W takim wypadku pytanie "po co ta informacja" nie ma sensu. W przypadku ciekawości, informacja jest wyłącznie po to, żeby ją mieć.

I to jest właśnie błędne koło.. gdyż potem nasuwa się pytanie co z nią zrobić? Oczywiście zachować dla siebie.. nie zdradza się " sekretów". Ale bez bliższej znajomości, sama informacja jest udręką.

Oddany

Jestem przekonany Elizabeth że posiadasz wiele informacji których nie czujesz potrzeby dzielenia się. Na chwalisz się pewnie na lewo i prawo, że wiesz to, to i to. Oczywiście sprawa wampiryzmu jest inna, jest to szczególny przypadek, jednak dopóki człowiek jest zajęty pogłębianiem własnej wiedzy, nie będzie czuł takiej potrzeby dzielenia się z nią. Jeśli już dana osoba będzie należała do grona "zaufanych" to wtedy będzie miała okazję porozmawiać - z wampirami lub innymi zaufanymi.

I o te spotkania właśnie chodzi Smile