Ostrożność, fascynacja, czy głupota?

Bardzo starałam się prześledzić tematy na forum ( te, które mnie interesowały dokładnie ) Muszę przyznać, że bardzo dużo z nich wyniosłam. Ale nie sposób nie zauważyć, że po pierwsze: jeżeli większość forumowiczów chętnie spotkałaby " księcia nocy ", to po drugie: raczej nie zaryzykowałaby własnego bezpieczeństwa. Więc co chcielibyście zaofiarować swojemu " gościowi " ?

Stojąc na wprost " pana ciemności"... padłabym na kolana, błagając Go o chwilę uwagi. Oddałabym wszystko dla Niego. Krew, duszę...życie,tylko po to by móc Mu służyć. A gdyby spojrzał na mnie łaskawym okiem i przemienił mnie, istotę tak mało godną tego...Stałabym się jego sługą, nieodłącznym cieniem, wiernym w każdym zamyśle. Bo byłby moim panem i stwórcą, rządnym mojego oddania. A ja? Z miłości i cierpienia, nienawiści i rozkoszy, żebrząca o jego najmniejszy dotyk!

Czy sam fakt wiary w wampiry nie jest obłędem? Co może mi dać...Tę chwilę uwagi, rozmowę. Jeżeli szukasz logiki w mojej wypowiedzi to jej nie znajdziesz.

Oddany

Co bym dała?
NIC
Jeśli wampir wybiera człowieka to nie oczekuje od niego dużo...
Zna go, wie co zrobi, a czego nie zrobi ...
Przed byle kim wampir się nie ukazuje...
Co do korzyści to wampir ma już krew, a twoje oddanie ma i bez tego, czy tego chcesz czy nie bo ciało automatycznie uzależnia się od przyjemności jakie daje mu "mroczny gość"...

Nic... strasznie uboga Twoja darowizna. Chłodna kalkulacja, wyrachowanie. Nie każdy taki jest i nie każdy tak umie...

Oddany

Elizabeth jest po prostu typem oddanego dawcy. I nie ma nic w tym złego, jeśli chce spełnić swoje marzenia.
W każdym z nas tkwi przynajmniej odrobina obłędu.. ~
By spełnić swoje najmroczniejsze zachcianki.

Oddany

Pragnienie zamienia się w obłęd znacznie szybciej, a to ludzkie pragnienie.
Użyłam takiego słowa, bo gdy dobrowolnie zaprzedajemy każde nasze życie, każdą naszą cząstkę osobie której jeszcze nie znamy, ważne by była tylko wampirem, może to uchodzić za obłęd (:
Przynajmniej dla mnie.

Pasja jest obłędem, gdyż nie mija, nie przestaje dręczyć. Trwa niezależnie od tego czy chcemy, czy nie ... trzeba się tylko nauczyć z tym żyć... by nie wpaść w obłęd.
Miło mi Cię poznać fallenar.

Oddany

Pasja....
Obłęd....
Jakież to dziwne pojęcia...
Pokazują ludziom, że istnieje jakaś wyższa forma istnienia i przeznaczenia....

Oddany

Pasja nie powinna dręczyć.
Powinna za to dodawać skrzydeł i dawać nam kilka miłych chwil spokoju ducha i umysłu.

Jakkolwiek marzenia są dobre, niestety niczego nie daje zatracanie się w nich i zapominanie o życiu..

Pięknie to napisałeś..

Wampirowi wlasnie o to chodzi :p bys otworzył swoja dusze Drogi Fallenarze.Wtedy tylko chwili bedzie potrzebowal by nia zawładnąć.
Zrozumienie? Czlowiek człowieka nie jest w stanie zrozumieć .To w jaki sposób uda sie takiemu obdarowac zrozumieniem wampira? Smile

Oddany

Zrozumienie jest tylko kwestią chęci.....
Gdy pragniesz zrozumieć w końcu ci się to uda.....

Gdybys nim nie był, to jak sie domyslam nie pisalbys w taki sposób o wampirach.
Ale faktycznie moj Drogi gdyby tak bylo zes nie czlowiekiem, to zmieniloby ich sens. Razz

Oddany

Nie mieszaj fallenar .... zawsze zadajesz więcej pytań niż dajesz odpowiedzi ....
To nurtujące ..... jedanak jest to twoja osobista sprawa....

Pytania wytyczają nam drogę