Sang

Oddany

Ponieważ już jestem trochę na tym forum i spotkałem się z różnymi rodzajami wampiryzmu. Zdobyłem trochę wiedzy chciałbym założyć na początku teamt związany z wampiryzmem Sang.
Wielu z nas coś na ten temat słyszało lub wie. Były też tu osoby podające się za takie i wiązały z tym prawdziwość swojego bytu jako wampir.

Dlaczego Sanguinarianie wierzą, że są prawdziwymi wampirami ? Ponieważ smakują się we krwi? Jest wiele sprzeczności i niedomówień w faktach chcę byśmy się postarali zgłębić to i złamać tabu panujące w ich świecie.

Drogie wampirki zostajecie z tą chwilą powoli demaskowane a maska tajemniczości w jaką jesteście odziani, spadnie i głuchym echem odbije się na Waszej egzystencji, której jak zdążyłem poznać w większości sami nie rozumiecie.

Oddany

Krew..
Krew sama w sobie jest nieodłącznym sprzymierzeńcem wampiryzmu ale i jego przeciwnikiem.. Na słabe umysły działa destrukcyjnie uzależniająco a przy długim poście wampiryzm znika.. pojawia się `bestia` - zmora Sang. Coś w tym jest, coś mitycznego, coś fascynującego.. Bo krew jest ambrozją uzależnienia i mówią to nawet ludzie, którzy jej nigdy nie smakowali..

Krew przyćmiewa umysł..

Jestem zdania, że także i zdolności.. Przecież stajesz się jej niewolnikiem.. A wampir nim być nie powinien.. Nawet swoim własnym, swego pięknego ciała..~

Może to zabrzmi śmiesznie ale sądzę, że powinna być symbolem.. Ociekać erotyzmem, czasem niebezpieczeństwem i lubieżnością.. Być nalewana do pięknie wyglądających kielichów, lub bestialsko rozcierana po ciele dawcy, który ledwie łapie oddech, sam konając z przyjemności..

Używana przy magii wampirzej.. Czy przy innych rytuałach. Bo nie oszukujmy się.. Wampiryzm nie jest czymś miłym czy dziewiczo delikatnym..

Wiesz Carelu, nawet jeśli ktoś byłby tą przeklętą, nieśmiertelną duszą, to jeśli podąża drogą Sang i się do niej ogranicza.. To wkrótce może oszaleć. Myślę, że jednak Sanguinarianie to zwyczajna sekta - w niektórych nawet płaci się za członkostwo, i tak zwani przez ciebie `lifestyle-rzy`. Nie sądzę, by w nich coś było.. Tak pasjonującego czy pociągająco niebezpiecznego..

Moje zdanie.. ~

Administrator

Zatem obalajcie mity,ja zas sie przyjrze jak zwykle waszym dokonaniom

Zaangażowany

''Konając z przyjemności''- brzmi naprawdę kusząco...

Oddany

~..
Już samo słuchanie o tym, wywołuje szereg emocji, czyż nie?

Ale nie o tym mowa. ~
Nawiązując jeszcze cichaczem..
żadna osoba znająca swą wartość nie musi się afiszować, krzyczeć tylko po to, by docenili czy zauważyli ją inni.
A Sang zwykle nie kryje się ze swoimi czynami.. Myślę, że już przez to staje się mniej wiarygodny..~

Zaangażowany

O Sanguinarianizmie czytałem, ale nie poświęciłem mu aż tyle uwagi abym mógł w tej okoliczności odpowiadać jako osoba która ma ''wiedzę''. Uważam że są tu osoby dysponujące większymi zasobami informacji i doświadczenia których wypowiedzi będą w stanie wypełnić całą płaszczyznę zagadnienia bez zbędnego mącenia i tak już zanieczyszczonej wody... . Nie oznacza to jednak iż nie będę w mocy dorzucić swego wdowiego grosza do przyszłej gorejącej dyskusji. Życzę powodzenia!

Oddany

Nie trzeba być znawcą by się o tym wypowiedzieć, doszłam do wniosku..~

Jeśli ktoś potrafi zagłębić się w psychikę ludzką to równie dobrze może to zrozumieć..~

Przyjmując, że większość takowych organizacji to po prostu..
~ludzie.

Szukający akceptacji lub lepszego życia.. Bardziej.. Fantazyjnego?

Oddany

Zgadzam się Necro z tobą. Masz wiele racji. Ja kiedy pomyślę o krwi tak jak ty to opisałaś to miewam ciarki. Podoba mi się "Bestialsko rozsmarowana krew na ciele dawcy"
Jednak spotkałem się z osobami uchodzącymi za Sang i jestem zawiedziony ich znajomością swojej natury. Ja jako domniemany obserwator i ciekawski słuchacz potrafiłbym więcej wypowiedzieć się w danym temacie niźli oni.

Swego czasu byłem na pewnym forum, gdzie panowała atmosfera mistycyzmu, intelektualnego bełkotu i tego co zwykli śmiertelnicy nie są w stanie zrozumieć.
Jestem pewien, że nauki Sang są bardzo skąpe w esencję wiedzy wampirycznej. Twórcy "Sekt" nie są sami pewni tego czym chcą być lub za kogo uchodzą.
Jest pewien problem w tym środowisku. Wiedza i nauki nie są spisane ani nie są szerzone w typowym kulturowym formacie dla tych osób. Teoretycznie każdy może coś dodać od siebie. Brakuje objawienia, brakuje "guru" oświeconego Sanga, który by mógł zrzeszać podobnych sobie pobratymców.
Zapewne w internecie zbadałem zbyt mało środowisk, ale opieram swoją wiedzę na tym co było "ogólnie" dostępne. To moim zdaniem zawsze pozostanie tabu. Zawsze będą się szerzyły grupy i grupki. Co więcej, osoby te, które rzekomo są obdarzone wyższą jaźnią nie są w stanie stwierdzić czy ktoś jest godzien ich towarzystwa czy też nie. Kierują się typowo ludzkimi powódkami. Czy ktoś im podpasuje czy też nie.

Bardzo szanuję ich anonimowość ich tajemniczość, to co sprawia, że nie narażają się na światło dzienne. Rozumiem to.

Łowco, jeśli mógłbyś to wypowiedz się. Samo przyglądanie Ci nic nie da.
Chciałbym byś podzielił się wiedzą/doświadczeniem.
Mniemam, żeś samotny wilk, bo gdyby nie to nigdy by Cię tu nie było.

Krew to nie jest tylko symbol, coś co ma podkreślać naturę i brak zahamowań w stosunku do tego co sprawia, że człowiek boi się głośno powiedzieć lub nawet myśleć.
Krew moim zdaniem jest elementem sprawiającym to, że człowiek lub "wampir" może bez żadnych osądów śmiało sięgać po to co zechce. Dzielić się pragnieniami i przeżyciami z każdym kto tego zapragnie. Bez, żalu i wyrzutów sumienia. To istota wolności i element opowiadający się za brakiem ograniczeń w życiu cielesnym każdej istoty. Jest w tym pewna symbolika ale i duchowe przeżycie, które otwiera oczy i zmysły na to co zakazane ma być i źle odbierane przez nawyki jakimi zostały zaszczepione poszczególne jednostki.

Oddany

Wiem dobrze o czym konkretnie mówisz..
I niestety masz rację.

Ludzkie słabostki winny być obce, zwłaszcza tak śmieszne i żałosne.. Ale w takim razie, jak definiować wampiryzm współczesny?.. Jak wyłowić z tłumu aktorów i fałszu namacalną esencję pradawnej mocy?.. Wydaje mi się, że energetyczny też nie jest tym prawowitym.. W końcu wielu ludzi również może posiadać takowe uzdolnienia, zwłaszcza wiccanie, tylko, że nie czerpią z ludzkich istot.. Ale energia to energia moim zdaniem.

Oddany

Nie winno się ufać jeśli jest to bardzo wykorzystywane.
Dlatego "otwarte" sekty dla odpowiednich osób prędzej czy później skupiają w sobie osoby, takie jakie akurat zapragną.
Co innego jest wtedy, gdy grupa jest zamknięta a ich członkowie są "braćmi"
Mnie się podoba koncepcja "zakonu" z siedmioma członkami lub dziewięcioma. To nie jest tak dużo by mówić o manipulacji ani nie jest tak mało by odczuwać dyskomfort tej ilości. Siedmioro już może coś zacząć działać efektywnie dla reszty.

Oddany

Możliwe ale nie jest to koniecznością..
Czyż wampir nie będzie się czuł lepiej i bardziej komfortowo w gronie swoich?.. Dawcy, biorcy.. Trochę filmowy bankiet, ale marzyłabym, aby poznać grono takiej inteligencji i wyniosłości na zwykłych śmiertelnych.. Nie wiem czy takie istnieje..

Miłoby było, gdyby istniało miejsce spotkań wampirów.. Jakiś klimatyczny klub w podziemiach.. Ewentualnie prywatne lokum..

Oddany

Fetysz z dawcami "łatwo dostępnymi" znudziłby się po czasie : )

W nadmiarze wszystko traci swój urok i smak.Nawet dla takiego wampira.
Co wiecej, czesto fantazjujemy i marzymy o różnych sytuacjach i rzeczach, ale tak naprawde wolimy, by to zostało w tej tylko swerze -naszej wyobraźni. Gdyż jak juz sie zisci okazuje sie, że nie jest takie jakie miało być.I traci na swojej wartosci.

Administrator

serce dzwonu zabilo dwa razy,w ten czas weszedl kolejny gosc,krzyknal jeden z cieni
panie wszystko przygotowane, kadzidel moc nuzyl mnie.
szaty zwiewne togi proste,ujawnialy czastke siebie,wzrokiem siegal jeden wpatrzony w jej dekolt ,ona zas pazadliwie oczyma swymi skrami emanowala w kierunku niedano wyzwolonej.
patrzac w oddali niezauwazony krylem skrzetnie swe kly ktore niekiedy wariujac w myslach cielymoj jezyk kasany w myslach.
juz czas rzekl sluga,poczekaj pozadana akcja mi marzy.
...wciaz pamietam slodycz zapach wspolczesnego syropu natknietego w barze,kolor purpury dodany do drinkow,w grupie nie okreslonej zmienia smak po pieciu minutach.
oczy pazadliwe wpatrzone w drugie, dwa slowa jedno i damy zajete soba wymieniaja sw doswiadczenia chwila zawodowe,chwila dla ciala tuz eliksir dziala, rozkoszne dwie rusalki dotykiem sie lacza nie baczac na innych.

Administrator

Coz zaproszenia mi jeszcze dano,lub tez nigdy nie zamierzano.przyjdzie czas rozliczen wtem se o mnie przypomna gdy za pozno bedzie