Wiara.. czy nadzieja?

"Pierwsze wzmianki o wampiryzmie pojawiają się już w Biblii. Legendy o strzygach i krwiożerczych upiorach istniały także w cywilizacjach starożytnego świata. Strach przed wampirami osiągnął kulminacyjny punkt w XVII wieku. Na Węgrzech, Śląsku, Morawach, w Czechach, Polsce i Grecji przybrał rozmiary epidemii."

A jak jest z nami? Więcej wiary jest w nas, czy nadziei.. na ich istnienie? Co nas najbardziej fascynuje.. niezależność, mroczna natura.. czy nieśmiertelność? A może samotność, ból i cierpienie..
Być bestią..

Administrator

Dla mnie to mroczna przeszlosc,o ktorej nie wiele wiem,napewno jest czescia przeznaczenia ktore niose ze soba

Oddany

Wampiry jak dla mnie mają ogromną wiedzę, doświadczenie oraz dużo większe przeżycia.... mroczna natura... być może trochę Wink

och Sesil.. właśnie ta mroczna natura..

Oddany

Nic innego cię nie pociąga tylko niewiedza i magiczna aura?

zagrożenie ,dreszcz emocji.. ich bezmiar doswiadczenia
I jeszcze parę rzeczy Wink

Oddany

Wymienisz tę parę?

taaa.. i znów wyjdę na nieprzyzwoitą Wink

Zaangażowany

mnie w wampirach fascynuje ogromna wiedza ,, wiedza to najlepsze narzedzie wladzy,,
choc z drugiej strony zachwyca mnie ta ich mroczna tajemniczosc i sposob bycia Smile

Zaangażowany

z gory przepraszam za pisownie ale chwilowe narzedzie ktore posiadam nie robi koncowek Smile

co mnie pociąga..
Jak każda istota, tak i one są bardzo zróżnicowane jeżeli chodzi o charakter.
Łączy je jedno.. zew krwi.
Ale nie wszystkie są tylko krwiożerczymi "bestiami", mają swoje pragnienia, cele do których dążą
Nie wszystkie muszą być znudzone swoim " życiem", czy wrogo nastawione do ludzi. Może niekoniecznie szukają z nami kontaktu, ale też i nie stronią od niego. Są inteligentne ( bardzo ), żyją w ukryciu tworząc wokół siebie atmosferę tajemniczości. Niegdyś pogardzane, dzis podziwiane. Dlaczego nas tak pociągają ? Tego się nie dowiemy, bo nic o nich nie wiemy. Wszystko to są tylko nasze wyobrazenia na ich temat, chyba, że jakis zaszczyci nas swym towarzystwem..
Słyszałam raz historię.. wampir, zakochał się w ludzkiej kobiecie. Zgotował jej okrutny los..Z miłości zamęczył ją. Upuszczając jej krwi i gwałcąc ją.. szeptał do ucha słowa miłosci. gdy była bliska smierci zmienił ją w potwora. Z litości... czy owej miłości?
Zwykła opowieść a daje do myślenia.. czym jest miłość dla takiej istoty?
Czego moze pragnąć wampir? A może tego czego nigdy mieć nie będzie..życia?

Administrator

Dlaczego mi pomagasz ?
moje oczy
dlaczego
powiem ci
jesli uznam to za sluszne,
na drugi dzien
dziekuje,
ciesze sie

..a proszę bardzo.. i zaczekam..

Jak dla mnie, większość ludzi ma w sobie `bestię`, którą chce pożywić... Więc, czyżby co drugi z nas był wampirem?

to ja jestem pierwsza.. nie mam w sobie bestii