Autor Wiadomość
lowca1811
PostWysłany: Nie 11:26, 06 Gru 2015

i Tak zamierzam, mimo rzucanych wciąż kłód po nogi idę dalej niczym taran Smile
feminista
PostWysłany: Nie 11:06, 06 Gru 2015

Po prostu róbmy swoje...
lowca1811
PostWysłany: Nie 10:53, 06 Gru 2015

Ilekroć próbuje zmienić świat, ten zawrotnie stara się tego uniknąć,
zatem pomagam tylko wybranym istotom które w swoich przemyśleniach pragną by choć jedno słowo nadziei usłyszeć.
W pojedynkę nigdy nam się nie uda udoskonalić całego błędnego koła którego nazywamy światem
fallenar
PostWysłany: Nie 10:33, 06 Gru 2015

Cain napisał:
Nie można nikogo na siłę uszczęśliwić, samemu będąc przy tym spokojnym.

Ale jak tu by być spokojnym, skoro wszystkie komórki w mózgu są nerwowe?
Confused

feminista napisał:
Inna rzecz, że tak do końca się nie da, bo ciężko się samodoskonalić w świecie Hitlera, Stalina, albo Mahometa.

Świat się samodoskonali, bez naszego udziału.
Jak mówisz Feministo, intencje można mieć dobre, ale jak mówi stare przysłowie:
"Dobrymi intencjami, to piekło jest wybrukowane".

Dla "połowy" świata taki Mojżesz jest autorytetem moralnym, Bożym wybrańcem, jednak okazuje się, że był człowiekiem pokroju Mahometa. Mord, gwałt, brutalność... A teraz, ludzie co rok radują się przed TV, oglądając wspaniałego i dobrodusznego Mojżesza, który sprzeciwił się tyrani, i z pomocą samego Boga, wyprowadza lud wybrany z Egiptu...
I znów mamy "kocią finezję, okrywającą świńską naturę".

Nasza rzeczywistość jest bezwzględna, i taka pozostanie.
Venaen
PostWysłany: Nie 9:52, 06 Gru 2015

Sztuka doskonalenia otoczenia jest bardzo ściśle powiązana z naszym ciałem, myślą i duchem. Jeśli zmian i usprawnień nie zaczniemy, poczynając od swego wnętrza, na gojeniu blizn i siniaków, i kończąc na kontroli swych powiek, by z gracją obdarzyły otoczenie mądrością - nie będziemy w stanie skomponować nawet najcichszej pieśni, która miałaby wnieść zmianę w świat otaczający nasze kruche kości, łagodne myśli i wrażliwego ducha...
Cain
PostWysłany: Nie 0:22, 06 Gru 2015

Samodoskonalenie. Nie można nikogo na siłę uszczęśliwić, samemu będąc przy tym spokojnym.
feminista
PostWysłany: Pią 3:08, 16 Paź 2015

Ale przeczysz sama sobie. Bo popatrz, gdybyś się nie samodoskonaliła dotąd, byłabyś zbyt głupia, by dostrzec nawet swoją własną naturę i to, czego naprawdę pragniesz. A zmiana świata bez tego, to pokusa Stalina, Hitlera i Mahometa.. Aż przechodzi dreszcz na taką myśl.
Poza tym patrząc z mojego punktu widzenia - nie widzę sensu w zmienianiu świata wokół, skoro mam tylko jedno pragnienie...
feminista
PostWysłany: Pią 2:26, 16 Paź 2015

Żeby zmieniać świat na lepsze, to samemu nie można być prymitywnym, jak pawian.
Hitler i Stalin też zmieniali świat ich zdaniem na lepszy, ale zmienili go na gorszy, bo ich mózgi były wyjęte prosto z szamba.
Trzeba wybrać samodoskonalenie - jeśli już.
Inna rzecz, że tak do końca się nie da, bo ciężko się samodoskonalić w świecie Hitlera, Stalina, albo Mahometa. Gówno nas wtedy obklei od stóp do głów.

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03