Autor Wiadomość
feminista
PostWysłany: Pią 19:50, 01 Mar 2019

HiiroNoChi - czy te transfuzje i konieczność przyjmowania krwi przekładają się jakoś na Twoje wampiryczne pragnienie picia krwi?
Melyssa48
PostWysłany: Czw 12:55, 28 Lut 2019

Może opisz jak to się zaczęło...
_________________
HiiroNoChi
PostWysłany: Nie 15:00, 17 Gru 2017

Dziekuje ci feminista, ale akurat z ta transfuzja to prawda
Odkad skończyłam 4 lata przez 10 lat malam przynajmniej 3 razy w tygodniu krwotoki z nosa po godzine, pielengniarka w szkole miala mnie serdecznie dosyć, do tego dochodzily badania na stezenie krwi raz na dwa tydodnie.
Cain wyobrazasz sobie jakie to wkurzajace tylko sie schylic albo najmniejsze udezenie w nos i od razu panika
feminista
PostWysłany: Pią 3:07, 15 Gru 2017

Cain napisał:
HiiroNoChi napisał:
Juz kilka razy w zyciu musialam miec transwuzje krwi, poniewaz moje cialo nie jest w stanie wytworzyć odpowiednią ilosc krwi, czyli tak jagby potrzebuje krwi by zyc



Wybacz, Hiiro, ale jakoś Ci nie wierzę.

No tak. Nie dziwię się.
Zważ tylko, że wpisy HiiroNoChi dokonywane są w dziale „wampiryzm mityczny”, a tu już każdy/a pozwala sobie na popuszczenie wozów swoich fantazji i wyobrażeń.
Jedyny realny wampiryzm związany jest z wewnętrzym pragnieniem wydzierania energii życiowej z żywej istoty, a materialną formą realizacji tego pragnienia jest pochłanianie tej jej energii w postaci krwi.
Ale wówczas pewnie wpisy byłyby w dziale o wampiryzmie współczesnym, realnym.
Pozdrowienia dla wszystkich.
Cain
PostWysłany: Pon 8:12, 11 Gru 2017

HiiroNoChi napisał:
Juz kilka razy w zyciu musialam miec transwuzje krwi, poniewaz moje cialo nie jest w stanie wytworzyć odpowiednią ilosc krwi, czyli tak jagby potrzebuje krwi by zyc



Wybacz, Hiiro, ale jakoś Ci nie wierzę.
Venaen
PostWysłany: Nie 18:10, 10 Gru 2017

HiiroNoChi napisał:
Zastanawial sie moze kiedys ktos czy wampiry nie maja przypadkiem cos wspolnego z magią


Niewykluczone, ja bardziej zakładam i udowadniam istnienie energetycznych/emocjonalnych pijawek, ale poza tym jest wiele dziedzin, które można spokojnie praktykować, choć na doczekanie spektakularnych efektów nasze ciała są zbyt kruche.

HiiroNoChi napisał:

2. Jezus zmartwychwstał czyli po czesci tez mozna powiedziec ze byl w pewnym sensie tym typem niesmiertelnego


Jeśli w ogóle przyjmujemy nadprzyrodzone moce Jezusa za pewnik, a nie jedynie odzwierciedlenie i plagiat życiorysów przedstawicieli różnych wierzeń i religii...

HiiroNoChi napisał:
3. Nekromancja miala duzo wspolnego z magia krwi (jedna z pierwotnych rodzaji magi patrzac na to ze krew to zycie), nekromancje nie tylko polegala na tworzeniu zombi podobnych stworzen


Oczywiście, niemniej jednak nekromancja nie opiera się na krwi, a zwabianiu ostatniego tchnienia zmarłej istoty, by "pociągnąć" ją z powrotem za rękę do cielesnego więzienia. Krew sama w sobie jest tylko swego rodzaju podłożem i paliwem.

HiiroNoChi napisał:
Juz kilka razy w zyciu musialam miec transwuzje krwi, poniewaz moje cialo nie jest w stanie wytworzyć odpowiednią ilosc krwi, czyli tak jagby potrzebuje krwi by zyc


Nie liczę, że ktoś będzie się tutaj dzielił realiami swojego istnienia, ale wyniki badań morfologicznych rzuciłyby trochę światła na ten ewenement.

Samo picie krwi nie jest jakoś szczególnie groźne (o ile są to niewielkie ilości), ale przy takiej stałej diecie anemia raczej nie miałaby prawa bytu.

HiiroNoChi napisał:
kontrakt ktory nas obowiązuje


Nie zrozum mnie źle, ale dosyć infantylne i nieodpowiedzialne ze strony przodków było świadome zacieranie sposobów na prowadzenie normalnego życia, zaś każdy wprawiony "mistyk" wie, że wiele da się renegocjować czy zamykać więzi bez sprowadzania na siebie długu karmicznego.


HiiroNoChi napisał:

Nie kazda krew jest sobie równa, czesciej niz ilosc krwi liczy sie od kogo i co czujemy do tej osoby


Tak jak pocałunek, spojrzenie w duszę zetknięciem spojrzeń, dotyk dłoni i piękno głosu ukochanej. Wiele jest takich zależności, krew nigdy nie była pierwsza, ani najlepsza w tej kwestii...
HiiroNoChi
PostWysłany: Nie 8:23, 10 Gru 2017

To jezyk nekri
Moi przodkowie wywodza sie od Meriady, kaplanki krwi, ktora zapisala zadady i kontrakt ktory nas obowiązuje

Ervatius Merno astru Estara, Mortu Stuli
szakal
PostWysłany: Nie 0:37, 10 Gru 2017

Opisy przodków prawisz... A kimże byli twoi przodkowie, że tak prawisz droga Isabello... Czy ludzie są w stanie odróżnić smak rożnych od siebie grup krwi? Lubił coś co mu dom przypomina?... Mi dom może przypominać... Hmm... 'Zamek' ale nie krew. Krew Hmm... jest bardziej jako źródło przetrwania... ciepłe uczucia, a czymże są uczucia gdy potrafisz je kontrolować?

Morktis Arvo - rozpatrywać je mam jako w Łacinie czy Fińskim?

Miłej nocy życzę S.....
HiiroNoChi
PostWysłany: Sob 19:51, 09 Gru 2017

Zwą mnie roznie, Beliada, Belladonna, Isabella
Mowisz o grupach krwi i upodobaniach, to jak u ludzi, kazdy ma swoje gusta ale i tak bedzie lubial cos co mu dom przypomina, albo daje cieple uczucia
Nigdy nie smakowalam krwi wiec nie znam sie zbytnio na tych gustach, znam tylko opisy przodków

Morktis Arvo
szakal
PostWysłany: Pią 20:39, 08 Gru 2017

Witaj Hiiro No Chi... ciekawym jest twe stwierdzenie, iż miewałaś ochotę zatopić usta w 'obcej' szyi... Krew krwi nie równa prawisz?... Prawda... lecz smak szkarłatu, zależy jeno od jego grupy, a także indywidualnemu gustowi, mówisz o uczuciach... a w jakim stopniu potrafią czuć ludzie? [padło pytanie]... Zdradzisz droga nieznajoma swe imię?
Miłej nocy życzę S.....
HiiroNoChi
PostWysłany: Pią 16:45, 08 Gru 2017

Nigdy nie mialam jakiejś przytłaczającej żądzy by napic sie czlowieka, ale u wszytkich facetow ktorzy mnie interesowali dostawalam ochoty by miec usta na ich szyi
Nie kazda krew jest sobie równa, czesciej niz ilosc krwi liczy sie od kogo i co czujemy do tej osoby
feminista
PostWysłany: Pią 2:58, 08 Gru 2017

A czy odczuwasz taką rzecz, że gdybyś mogla swobodnie pić ludzką krew, to czułabyś się dobrze i transfuzje byłyby niepotrzebne?
Przede wszystkim interesuje mnie, czy masz jakiś emocjonalny stosunek do picia krwi z żywego człowieka, czym myśl o tym daje Ci ukojenie, przyjemność, tęsknotę, żeby to robić, pragnienie, czy chciałabyś mieć przy sobie takie źródełko itd...
HiiroNoChi
PostWysłany: Czw 19:15, 07 Gru 2017

Juz kilka razy w zyciu musialam miec transwuzje krwi, poniewaz moje cialo nie jest w stanie wytworzyć odpowiednią ilosc krwi, czyli tak jagby potrzebuje krwi by zyc
feminista
PostWysłany: Wto 23:41, 05 Gru 2017

Ale czy Ty czujesz jakiś pociąg do czegoś, co można wiązać z wampiryzmem, do krwi, okrucieństwa, pragnienie pochłaniania energii życiowej?
HiiroNoChi
PostWysłany: Pią 21:55, 24 Lis 2017

Sa rozne wersje, w niektorych cena bylo serce jako zrodlo krwi i rdzeń czlowieka
W znaku rodzinnym mamy ponoć znak zycia i smierci i duza czesc rodziny ma na nadwrażliwość na witamine D i anemie

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03