Autor Wiadomość
Gość
PostWysłany: Pon 23:49, 27 Cze 2011

O moim mieście nie słyszałam ale mieszkałam kiedyś w ładnym miasteczku w innym kraju i tam w tym miasteczku był budynek w centrum, o którym mówiono, że kiedyś był burdelem. W XVIII wieku czy coś. Obecnie jest to pub. I podobno kobiety sprzątające tam nad ranem słyszą, gdy sprzątają na dole, na górze słyszą głosy ludzi, odgłosy rozkoszy ale i śmiechu. Słuchałam tej historii z przymrużeniem oka ale i tak fajna. Wink
Necrosadisme
PostWysłany: Pią 21:13, 24 Cze 2011

A wracając do tematu forum.. Mam korzenie ukraińskie, więc może dlatego u mnie w rodzinie przerażająca zabobonność oraz wiara we wszelkie demony ma miejsce. Nie zdziwiłabym się, gdyby kiedyś jakiś mój przodek biegał z kołkiem i przebijał biedne zwłoki. Smile Ile razy to dowiadywałam się, że w lesie diabeł miód wyjadał, a w wersji hard również, że był zamykany w radio.
Chodzi tez wiele pogłosek o domach, w których ktoś popełnił samobójstwo, a w miejscu w którym goszczę zawsze najdłużej i najczęściej, było takowych delikwentów całkiem sporo. Tak więc, w takim domu nie można było patrzeć w lustro - gdy zobaczyło się odbicie umarłego, samemu równiez dołączało sie do nieszczęnika.
Kilka razy przy plantacji malin widziano jakieś czerwone oczyska (ale być może to po prostu jakieś zwierzę)
Chodzą też legendy z dziada pradziada o pewnej zarośnietej ścieżce w głebi lasu. Podczas II wojny światowej miała miec tam miejsce jakaś mała masakra, w wyniku której zamordowano kilku Żydów. Nikt sie jednak tym nie zajął, a ciała, jeśli jakieś były, nigdy nie zostały pochowane. Nikt tamtędy nie jeździ bo "konie płoszy i wariują".
Szczerze mówiąc ja czasem też mam dośc ciekawie.. czasem sni mi się, że ktoś umiera. A drugiego dnia dowiaduję sie o smierci sąsiada czy osoby najbliższej. Uch. ~
Gość
PostWysłany: Wto 12:48, 24 Maj 2011

Nie sądzę by Jezus prowokował tego typu zdarzenia wiedząc co może nastąpić.
Znając Judasza niczym samego siebie, tak jak poznaje się ucznia i przyjaciela, mógł troskać się o pisane mu cierpienie związane ze zdradą - stąd jego utwierdzenie Judasza w nieuniknioności pewnych jego czynów.
Wszak wiedział po co zszedł pomiędzy ludzi.

Życie wieczne zaś obiecał każdemu. Lecz czy przychylimy się do Jego obietnicy, zależy wedle pisma w dużej mierze od nas samych.
Gość
PostWysłany: Wto 12:40, 24 Maj 2011

A może sam tego chciał ? Może Jezus obiecał mu życie wieczne , w zamian za wyświadczenie mu tej "przysługi " ?
Gość
PostWysłany: Wto 12:31, 24 Maj 2011

Przepraszam, jeśli pokrzyżuję wam dyskusję, jednak muszę zabrać głos w tej sprawie - pomimo że moim zdaniem zasługuje ona na osobny temat. To już jednak należy do oceny moderatorów.

Kto z was, pisząc o Judaszu, zagłębił się w wyznawaną przez siebie religię starając się nadać zrozumienie jej przesłaniu?

Czyż Judasz nie był tym, który wbrew swojej woli, niczym ofiarny kozioł, wziął na siebie ciężar strasznego czynu, by słowo mogło się wypełnić?
Jezus nie miał żalu do Judasza nawet znając jego czyn. Nadal obdarzał go miłością i troską.
Skoro zaś przepowiedział Judaszowi jego zdradę, można to traktować na zasadzie nieuniknionego.
Gdyby Judasz chciał z własnej nielojalności zdradzić, nie popełniłby samobójstwa.
Skoro zaś do tego doszło, możemy jedynie wyobrażać sobie jego cierpienie związane ze zdradą swego mistrza i nauczyciela, w tym wielkiego przyjaciela.

Gdyby nie zdrada Judasza, słowo Boga i przeznaczenie Chrystusa nie mogłyby się wypełnić.
Sam Jezus o tym wiedział, czemu dał wyraz podczas ostatniej wieczerzy.
Skoro więc umysł Judasza mógł tak być zamroczony przeznaczeniem, by na tą chwilę, chwilę zdrady, wyciszyć własne uczucia, trudno przypisywać mu winę. Skoro zaś nie ma mowy o winie, nie należy doszukiwać się jakiejkolwiek kary.
Poza tym, wedle tego samego pisma, sądzeni mamy być po śmierci, podczas Sądu Ostatecznego. Nie widzę więc powodu, dla którego Judasz miałby być sądzony bądź karany na innych warunkach.
Gość
PostWysłany: Sob 23:51, 26 Mar 2011

Według mnie on jest po prostu myjątkowym upadlym , który ma własną wole . . .
Madeleine
PostWysłany: Sob 23:42, 26 Mar 2011

Ja w to nie wierzę.
Gość
PostWysłany: Sob 23:07, 26 Mar 2011

A czy jest możliwość , że wampir jest jedną z " zabawek " szatana ?
Madeleine
PostWysłany: Sob 22:57, 26 Mar 2011

No cóż, historia z Judaszem jest niezła, jeśli wierzy się w to co jest w biblii napisane. Inaczej jest to mocno chybiona teoria.
Gość
PostWysłany: Sob 14:40, 26 Mar 2011

No właśnie . . . Nie rozumiem tego jak powiązali Elżbiete Batory z wampirami .
CARELLIUS
PostWysłany: Sob 13:55, 26 Mar 2011

Ponoc cos w tym z prawdy
jest.moze dlatego
wykozystali ten motyw w
"Draculi ..." Tak jak w
"stay alive" bylo z
motywem Elzbiety
Batory.ale to juz Nadiji sie
zapytajmy...
Madeleine
PostWysłany: Sob 13:43, 26 Mar 2011

Na prawdę istnieje taka legenda o Judaszu? Myślałam, że ta historia została wymyślona na potrzeby 'Draculi 2000'
CARELLIUS
PostWysłany: Sob 13:41, 26 Mar 2011

Odwiedzam WAs tylko
goscinnie a logowanie mi
zbyteczne.ale ciekawe ze o
tym wspomniales
Gość
PostWysłany: Sob 13:03, 26 Mar 2011

A może byś się zarejestrował ?
CARELLIUS
PostWysłany: Sob 9:49, 26 Mar 2011

Ja słyszałem ze to Kain
był pierwszym
Wampirem...o wszystkich
jest wzmianka tj o ich
smierci a o jego nie ma...
moze zyje do dzis ...

Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03